piątek, 22 czerwca 2012

z okazji mojego święta :)

Dziś są moje imieniny (wcalę sie nie podmawiam) :P i zrobiłam sobie prezent, mianowicie skończyłam wcześniej prace :P Miało być o 16 ale przyjęłam nowe perfumy  do sprzedaży 33ml za 39zł rewelacyjne zapachy każda marka jaką sobie zamarzysz... ale to nie o tym miało być... no więc skończyłam o 17 pojechałam do warsztatu zobaczyć moje nowe autko, które mimo zapewnień wciąż nie jest gotowe... :( i pojechałam odebrać mojego synka Jakuba małego smoka, który jak broi mówi mi MAMKA KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE!!! Serce pęka :P kupiliśmy trochę łakoci czyli koko i żelki co Kuba kocha najbardziej i przyjechaliśmy do domu. Patrze 19:00 nic nowego i tak wcześnie jak na mnie.. Trochę się pobawiliśmy obejrzeliśmy Klub Myszki Miki i nagle 21:00 Kubuś musi iść spać :( więc został wieczór tylko dla mnie...Zzrobiłam sobie frencha na nóżkach, testowałam nowe lakiery które kupiłam na pchlim targu w Anglii za funta
takich dni poproszę więcej...TO BYŁ UDANY DZIEŃ :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz